Tę malowniczą miejscowość na Pomorzu Zachodnim odwiedzają co roku tłumy turystów. Przyjeżdżają tu wczasowicze – aby zażyć morskich kąpieli i odpocząć na pięknej piaszczystej plaży – oraz turyści, którzy zatrzymują się na krótko, po to, żeby obejrzeć ruiny gotyckiego kościoła św. Mikołaja, wzniesionego w XV w. Pozostałości kościoła to symbol miasteczka, znany z pocztówek z Trzęsacza. Klif, na którym wznoszą się ruiny, daje pojęcie o potędze morza, bezlitośnie drążącego nadmorskie skały.
Kościół w Trzęsaczu został pierwotnie wybudowany 2 km od brzegu, jednak przez wieki morze stopniowo wchłaniało ląd. W XIX w. podjęto decyzję o zamknięciu kościoła ze względów bezpieczeństwa. Pierwsza ściana runęła w 1901 r., wkrótce po niej następna. Ostatnie obsunięcie nastąpiło w 1994 r. Obecnie zachowała się tylko jedna ściana z cegieł, stojąca samotnie na piaszczystej skarpie, którą przed naporem fal zabezpiecza betonowe pokrycie. Jednak według przewidywań wkrótce nic nie pozostanie z kościoła: po ponad stu latach walki z naturą budowla bez wątpienia ulegnie niszczącej sile fal. Tymczasem dziś jeszcze ruiny wciąż przyciągają turystów, a wśród nich wielu amatorów fotografowania.
Latem można dostać się do Trzęsacza z Gryfic kolejką wąskotorową. Pobyt w miasteczku w miesiącach letnich stwarza możliwość uprawiania licznych sportów wodnych, wśród których najbardziej popularne jest paralotniarstwo – dzięki wysoki skarpom. W Trzęsaczu znajduje się XIX-wieczny pałac, w którym dziś mieści się hotel oraz stadnina koni.
Trzęsacz jest położony na Wybrzeżu Rewalskim w województwie zachodniopomorskim, około 60 km na wschód od Międzyzdrojów, 40 km od Kołobrzegu, 20 km od Kamienia Pomorskiego i 10 km od Trzebiatowa. Ruiny kościoła znajdują się na niemal pionowej skarpie o wysokości 15 m.
W Trzęsaczu panuje korzystny morski klimat. Zimy i lata trwają krótko, przy czym zimy są najłagodniejsze w Polsce. Przeciętna roczna temperatura powietrza wynosi 7-7,5 stopni C.
Według legendy o początkach Trzęsacza, dawno temu miejscowi rybacy wyciągnęli z morza córkę króla Bałtyku, Zielenicę. Ksiądz chciał ją nawrócić, ale dziewczyna zmarła w niewoli i została pochowana na lokalnym cmentarzu. Jej ojciec, pragnąc odzyskać ciało córki, wciąż stopniowo zagarnia ląd.
Wiemy na pewno, że Trzęsacz w swoich początkach był stosunkowo bogatą wsią, położoną blisko morza. Najstarsza wzmianka o kościele św. Mikołaja pochodzi z 1313 r.
W drugiej połowie XV w. książę Bogusław X podzielił Trzęsacz wraz z sąsiednimi terenami między dwie rodziny rycerskie – Flemingów oraz Knuthów. Jednak już na początku XVI w. ziemie te w całości przejęli Flemingowie.
W XVIII w. i później Trzęsacz wraz z okolicznymi ziemiami często przechodził z rąk do rąk. Ostatnimi właścicielami była rodzina Kollerów, która zachowała majątek do wybuchu drugiej wojny światowej.
Gdy w 1890 r. obsunęła się na plażę północna ściana kościoła, wybudowano nową świątynię w centrum miasteczka, nieopodal parku. Do 1918 r. właściciele Trzęsacza uzyskiwali dodatkowy dochód z tzw. prawa brzegowego, przysługującego im od dawien dawna, choć w zasadzie zarezerwowanego dla królów.
W 1939 r. dobra trzęsackie zajmowały obszar 452 ha, a ich wartość wynosiła 322 marki niemieckie. Neogotycki kościół uległ zniszczeniu w marcu 1945 r. w wyniku działań wojennych.